Kupić blok techniczny formatu A4 (lepiej białe kartki) i coś do przyklejania (przezroczystą taśmę samoprzylepną , taśmę dwustronną, klej)
Poskładać kartki na pół, zeszyć (gruba igła+kordonek, mulina itp.), napisać nazwy obiektów, które mają być przez Małolata wklejone.
RZECZY te mają być płaskie, najlepiej dość suche i do samodzielnego zebrania w najbliższej okolicy.
Po wypełnieniu książki - przyznać nagrodę, dyplom, czy co tam uznacie za stosowne (u nas - upragnione soki owocowe).
Zmontowanie 2 książeczek i wypisanie ich skromnej treści zajęło mi ok. 20 min.
Przykładowe "obiekty przyrodnicze" do wklejenia:
- pióra
- muszelki
- piasek (przykleić do przezroczystej taśmy klejącej)
- ziemia
- kwiaty traw
- siano
- nasiona dowolnej rośliny
- kawałek wełny
- kawałek tkaniny z bawełny
- kawałek tkaniny lnianej
- futerko dowolnego zwierzęcia
- włosy człowieka
- paznokieć człowieka
- skorupka jaja
- przyprawa
- folia aluminiowa i plastykowa
- igliwie sosnowe
- kora brzozy, sosny lub inna dość giętka i cienka
- kasza (kilka rodzajów)
Idea jest taka: w czasie, gdy rodzice delektują się relaksem na kocyku Młodzież poszukuje obiektów do wklejenia. Aktywnie poszukuje, samodzielnie, nie angażując w to rodzicieli, chyba, żeby zapytać o pozwolenie pobrania jakiejś próbki, np. z szafki lub z trawnika po drugiej stronie ulicy. Szukają sami, wklejają sami.
W praktyce wygląda to tak, że Hania zrobiłaby sama, ale Jurka muszę wesprzeć przy wielu czynnościach, to i starsza siostra chce, żeby mama i jej pomogła, choć sama umie. No i co zrobiłam? Kleiłam, wyciągałam z wysokiej szafki, przytrzymywałam, podawałam i jakoś sklecili.
Ważna uwaga: najlepiej, jeśli Dziecko jest w stanie wypełnić całą książkę w jak najkrótszym czasie, np. w ciągu jednego dnia czy popołudnia, góra kilku dni. W miarę upływu czasu ognisty entuzjazm dla tego pomysłu w Młodzieży stopniowo maleje:)
Fotoreportaż:
Rozdział 1 - ciało człowieka:
Usta wysmarować czekoladą lub szminką i "pocałować" kartkę. Tu Hania narysowała autoportret, zaś Jurek ma wklejone zdjęcie. |
Rozdział 2 - moje zbiory:
Rozdział 3 - różne materiały:
Tu trochę dałam plamę" - wszak polar też jest tkaniną syntetyczną. Wyjaśniłam ustnie skąd się bierze tkaniny naturalne, a skąd - sztuczne. |
Okazało się, ze plakatówka tkwi w szkole - to jedyna niezrealizowana część zadania. |
Tu trzeba było potrzeć kolorowym płatkiem lub listkiem po kartce. Czerwony płatek róży dał kolor fioletowy, czego nie przewidziałam, ale było to ciekawe. |
Tu wykorzystałam jurkowe uwielbienie dla nalepek. Pochodzą one z książki "1000 nalepek ze zwierzętami". |
Polecenie (do góry nogami) brzmi: "wytnij ładny wzorek". Hania domalowała obrazek do tego co wycięła. |
Na koniec Hania ponumerowała strony. Wkleiłam im nalepki "pochwalne" (patrz: zdjęcie okładek na początku), soki-nagrody wypito.
Post w ramach projektu: