Fasola wyrosła wspaniale. Po namyśle Hania zgodziła się na umieszczenie jej w wielkiej donicy na balkonie Dziadka i Babci. Mamy nadzieję, że roślina przetrwa i zobaczymy fasolowe kwiaty...
Zimowe hodowle rzeżuchowe oczywiście zostały zjedzone.
Posiana jesienią welwiczja trójcierniowa przetrwała zimę w prawie niezmienionym stanie i obecnie wygląda tak:
Mamy nadzieję, że wiosna jej posłuży i roślinka zacznie bardziej przypominać drzewko :)
Nie udało nam się doczekać awokado. W słoikach rozwinęły się zielone glony! A pestki ani rusz. Poddałyśmy się. Przed ich wyrzuceniem zajrzałyśmy do środka, ale nie było widać śladów kiełkowania. Widocznie trafiły nam się jakieś oporne egzemplarze.
Nadszedł teraz czas na cięższe prace polowe: Hania uczyła się od dziadka kopania grządki. Oczywiście robiła to w swojej najlepszej sukience...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ale nie bardzo rozumiem. Proszę o objaśnienia.
Usuń