Na wiosennych spacerach cieszą oko rozkwitające kwiatki. Gdy już się nasycicie podziwianiem ziarnopłonów, miodunek, zawilców, jasnot, kokoryczy i innych spójrzcie łaskawym okiem na pokrzywę, a nawet zabierzcie ją do domu, bo warto!!!
Zupa jarzynowa z pokrzywą - smacznego! |
Z wiadomych względów zbierać powinni raczej Dorośli. Przydają się do tego skórzane rękawiczki, ale woreczek foliowy czy rękawiczka gumowa też się sprawdzą. Z własnego doświadczenia wiem, że najlepiej zbierać czubki młodych roślin, bo listki tam najmłodsze i najdelikatniejsze i nie trzeba już w domu zabawiać sie w odrywanie listków od łodyg. Wystarczy opłukać i już można używać.
Dlaczego warto jeść pokrzywę?
Ma całe mnóstwo cudownych właściwości. Dla Maluchów (i dla dorosłych też) szczególnie cenne wydają mi się:
- zawartość witamin C, K, B2, prowitaminy A i soli mineralnych (wapń, magnez, fosfor, żelazo, siarka, potas, jod, krzem),
- właściwości odtruwające - poprawia pracę wątroby i korzystnie wpływa na przemianę materii,
- działanie przeciwbiegunkowe i przeciwinfekcyjne, przeciwanemiczne i przeciwkrwotoczne,
a to tylko część jej zalet...
Jak używać pokrzywowych listków?
- zrobić z nimi zupę - ja zrobiłam zwyczajną jarzynową i w finale (na ostatnie 5 minut gotowania) dorzuciłam liście (w wersji dla 14-miesięcznego Jurka zrobiłam zupę-krem)
- przyrządzić jak szpinak na maśle, z czosnkiem i śmietanką
- z tym "szpinakiem" zrobić tartę na kruchym spodzie, na wierzch starty żółty ser i keczup albo na kanapki i do piekarnika, co daje tosty z zamaskowaną pokrzywą w dużej ilości na spodzie
- przekręcić na surowo przez maszynkę do mięsa i wycisnąć przez gazę - sok przechowywać w lodówce, wzbogaca się go miodem i popija dla podniesienia poziomu hemoglobiny we krwi
- ususzyć, a z suszu robić herbatkę (można kupić gotową herbatkę ekspresową w torebkach)
- ciekawe przepisy znalazłam tutaj (znajdziecie je pod przepisami z miętą w roli głównej).
Trzeba się liczyć z tym, że obróbka termiczna skasuje nam trochę witamin (zwłaszcza C, która łatwo się utlenia).
Tosty pokrzywowe prosto z piekarnika, jeszcze bez keczupu |
Czy Dziecko polubi pokrzywę?
- surowy sok jest nieciekawy w smaku, podobnie herbatka, więc tu odpowiedź brzmi: "Nie!!!!" (chociaż miód je bardzo ratuje)
- w zupie jarzynowej się sprawdza, bo ginie w tłoku innych jarzyn, chyba, że dziecko lubi wyłącznie zupy "makaronowe" (tak, jak u nas). Wtedy tylko wersja zasilona świderkami lub kolankami znajdzie uznanie.
- tosty z pokrzywą to hit sezonu (jeśli jest żółty ser i szynka - nie solić pokrzywy)
- zupa-krem jest też dobrym wyjściem (liści nie widać, zielony kolor jest ładny)
- najlepiej sprawdzić na sobie i swoim dziecku osobiście :) Powodzenia!
Hej :) już wiesz, ale aby formalności stało się zadość, to uważam, że Twój blog jest wspaniały i wiele się z niego uczę, więc z chęcią przekazuję Ci wyróżnienie w blogowej sztafecie :) więcej tutaj: http://ponadsiebie.blogspot.com/2012/04/zalegosci-blogowe-czyli-bardzo-wam.html
OdpowiedzUsuńDziękuję uprzejmie :)
UsuńBardzo ciekawy post! W życiu bym nie pomyślała, że pokrzywę można użyć na tyle sposobów w kuchni!
OdpowiedzUsuńFrajdo a jecie miodunki? Właściwie to powinnam zapytać czy wysysacie. Gdy byłam jako dziecko na Ukrainie to właśnie tam dzieci pokazały mi jak zajadać się kwiatami. To był największy plus wyprawy do lasu. Myślałam, że miodunki to tamtejsza nazwa ale widząc ją u ciebie sprawdziłam w google i to te same kwiatki.
OdpowiedzUsuńNic jeszcze nie wiem o jedzeniu miodunek. A jak to się wysysa? Zapewne nektar? Czyli powinno być słodkie...
UsuńDawno było więc nie pamiętam detali ale nie było to trudne. I jest słodkie - mniej niż miód ale słodkie :)
Usuń