Jeżeli Wasze Dziecko napisało list do Św. Mikołaja do Rovaniemi w Finlandii to właśnie teraz możecie się spodziewać odpowiedzi. Mikołaj kaleczy nieco język polski, ale list napisał długi. Ujawnił, że ma żonę i całe stado skrzatów do pomocy :)
Podoba mi się znaczek i pieczątka z mikołajowej poczty.
Przy okazji lektury listu wypłynęła kwestia zorzy polarnej, którą to Mikołaj chętnie podziwia. Dziecko obejrzało ją na jutubie, ale nie zastąpi to oczywiście bezpośredniej obserwacji. Może kiedyś będzie nam dane...
"Nasz" Mikołaj odpisał z Finlandii. W tym roku napiszemy do Norwegii i Kanady, może uda mu się odpisać szybciej. Adresy, dla tych, którzy chcieliby spróbować podaję poniżej. A może warto napisać właśnie teraz? Dla porządku dodam, że na maila odpisał od razu, nic to, że po angielsku....
- 1440 Drøbak, Norwegia
- http://www.julehus.no/
Odpisał! Zajrzyjcie do posta "Święty Mikołaj w styczniu"
-
- Santa Claus, North Pole,
- Canada, H0H 0H0
- http://canadaonline.about.com/cs/postalservices/a/writesanta.htm
Ho, ho :-)
OdpowiedzUsuńMyśmy w tym roku też napisaliśmy do Mikołaja i dostaliśmy odpowiedź :) A właśnie w tej chwili 9-letni syn usilnie zastanawia sie czy Mikołaj jest prawdziwy i analizuje list, znaczek i pieczątkę :)
OdpowiedzUsuńZagadnienie prawdziwości Św. Mikołaja jest złożone, zwłaszcza, jeśli przychodzi list od niego. Mam nadzieję, że dziecko jakoś samo zrozumie, że podarki jednak kupują bliscy, bo my przecież co roku kupujemy prezenty "na Mikołaja" dla dzieci w naszej rodzinie. I często robimy to razem, i wspólnie zastanawiamy się, co by się komu podobało...
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś dostałam odpowiedź w wieku 12 lat, dziś mam 28 :)
OdpowiedzUsuńWidocznie odpowiedź od samego św. Mikołaja pozostaje na długo w pamięci:)
Usuń