"W izbie porodowej poznałam kobietę, która rodziła po raz dwudziesty piąty. Wszystkie jej dzieci żyły, a ona sama wyglądała wcale dobrze."
Franceska Michalska
"Cała radość życia. Na Wołyniu, w Kazachstanie, w Polsce."
Noir sur Blanc, Warszawa, 2007
No to zostało mi jeszcze 22 razy:)
Hani i Jurkowi urodził się brat - Jacek. Podczas, gdy on oswaja się z życiem na zewnątrz, starsze rodzeństwo zażywa wypoczynku na łonie ogrodu Dziadka i Babci. Powstał labirynt dla chomika w piaskownicy, jest basen, hamak, pyszne owoce i warzywa, namiot i moc komarów, a także skwar lejący się z nieba. Ale wtedy pomagają nam Jim Jam, Polsat Viasat Nature i ciekawe filmy w internecie.
Gratulacje! Zaczaiłaś się z niusem, że hoho!
OdpowiedzUsuńGratulujemy! :)
OdpowiedzUsuńZdrowia dla wszystkich życzę :-)
OdpowiedzUsuńAle za rok jedziecie z nami ;-)
Gratulacje ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ;(
Dużo zdrówka dla Jacka ;)
Gratuluję. Dużo zdrówka dla maluszka :)
OdpowiedzUsuńO! Ja też gratuluję z całego serca! Wspaniała wiadomość ;-)))
OdpowiedzUsuńJAaaaaaaaaaa! Gratuluję!!!! Ale nawet słówkiem nie wspominałaś wcześniej! :) :) a to niespodzianka! Zdrówka!
OdpowiedzUsuńBaaaardzo dziękuję za tak miłe życzenia i gratulacje:)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz serdeczne gratulacje i dużo zdrówka dla obywatela
OdpowiedzUsuńJackowi machamy na powitanie ! Mamę ściskamy i dużo sił i radości życzymy!
OdpowiedzUsuńDziekuję!
OdpowiedzUsuń