Niewiele pamiętam z wycieczek, na które Rodzice zabierali mnie, gdy byłam małą dziewczynką. Z czasem intensywne wrażenia wymieszały sie ze sobą, zlały... Nie znaczy to oczywiście, że nie warto zabierać Malucha na wycieczkę. Warto! Pomyślałam tylko, że może jeśli jest to wycieczka poświęcona jakiemuś tematowi, do którego stale się wraca, to może i wrażenia z niej utrwalają się lepiej? Pożyjemy, zobaczymy...
Gdy pogoda dopisała wybrałyśmy się na
wycieczkę hydrologiczną :).
Wcześniej nie przewidziałam, że trasa naszego spaceru będzie wiodła przez
miejsca związane z wodą. Zobaczyliśmy starą
pompę (niestety nieczynną), zabytkową, średniowieczną
studnię,
fontannę i
pomnik św. Jana Nepomucena (patron tonących i powodzian). Przy okazji Hania zainteresowała się
hydrantem i
kratką odpływową na ulicy. Na takiej wycieczce można by jeszcze zahaczyć o
oczyszczalnię ścieków,
pijalnię wód mineralnych,
śluzę, basen kąpielowy (owszem, byłyśmy!),
kanały i
mosty, wszystko, co w naszej miejscowości z wodą się wiąże.
Właściwie całe nasze życie jest bardzo związane z wodą i jest to najłatwiejszy chyba temat wycieczki. Każdy z tych obiektów jest okazją do rozmowy o jego przeznaczeniu, historii, wyglądzie... Wszystkie zdjęcia robiłam w
Strzegomiu - pięknym i starym miasteczku na Dolnym Śląsku - jest tam co zwiedzać:)
|
Gdy zawieje wiatr można zostać polanym przez wodę z fontanny |
|
Przy średniowiecznej studni. W tle nie mniej średniowieczny kościół św. Barbary |
|
A tak wygląda studnia w środku |
|
Przy pompie (szkoda, że nie można podejść bliżej) |
Bardzo ciekawa wycieczka... ;-)
OdpowiedzUsuńA tak poza tym... nominowałam Cię do One Lovely Blog Award!
http://panitanguera.blogspot.com/2011/09/nominacja-do-one-lovely-blog-award.html
Pozdrawiam serdecznie,
PaniTanguera
dziękuję, czuję się zaszczycona :)
OdpowiedzUsuń