Strony

czwartek, 29 września 2016

Jak obchodzić urodziny chomika?

Nasz chomik syryjski - Węgielek - skończył rok. Tak mniej więcej. Z tej okazji Młodzież postanowiła mu wyprawić urodziny. Podaję poniżej idealny sposób świętowania chomiczej uroczystości, gdybyście mieli chęć, Drodzy Czytelnicy, też sprawić tę radochę swojemu gryzoniowi:)

Prezent główny - opis poniżej

Prezent 1: wydrążony kokos (zawartość została spożyta, żeby nie kłopotać chomika tą zbędną czynnością)


Prezent 2: chomicze chrupki, które chomik zlekceważył. A są bezcukrowe! A zatem zdrowsze niż typowa karma bogata w cukry:)

Prawda, że smacznie wyglądają? Każdy by się skusił! Tylko nie nasz chomik...

Prezent 3: Najwspanialszy! "Tektura&Plastik City" - własna produkcja z pudełek, które Hania gromadziła już od dłuższego czasu. Jest to imponująca konstrukcja, z dodatkowymi korytarzami bocznymi, z otworami do podglądania chomika, wyłożona miejscami gałązkami, trawą, kasztanami.

Po pewnym czasie powstała dobudówka z klocków.


Konstrukcja ma jeden mankament - siusiu chomicze zrobione w części klockowej wsiąka w nasz parkiet. Któż by się jednak tym przejmował poza mną...

Aha - i mankament nr 2 - jeden z otworów służących do podglądu chomika jest na tyle duży, że zwierzak daje radę się przecisnąć, choć z trudem. A miało być tak, że nie wylezie sam. No, trudno, dziurę możemy przyłożyć inną książką z biblioteki.

Kiedyś już budowaliśmy Perełce (która była chomikiem dżungarskim) plac zabaw, ale tamten nawet nie umywał sie rozmachem do najnowszej konstrukcji.

Ponadto Młodzież odśpiewała futrzakowi "Sto lat!" dwukrotnie zgodnym chórkiem i wyszło im bardzo ładnie, tak, że zaczęłam się tęsknie zastanawiać czy i mnie spotka ten zaszczyt wkrótce, gdy nadejdą moje własne urodziny. I boję się, że nie.

5 komentarzy:

  1. "ale kto by się tym tym przejmował poza mną..."
    Uśmiałam się ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może u Was jest inaczej. Gratuluję:)

      Usuń
    2. Uśmiałam się z całego tekstu, nie tylko z przytoczonego fragmentu.
      U nas bywa różnie ;-)

      Usuń
  2. Imponujące :) Nie miałam nigdy chomika i nie wiem jak to jest... Słyszałam tylko, że niektórzy podmieniają (a szkoda bo śmierć, życie i siusiu to takie normalne sprawy), jak tylko chomik przejdzie do "chomiczej krainy wiecznej szczęśliwości" i wtedy w przekonaniu dzieci są one długowieczne. Tak więc "100 lat" dla chomika ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, my nie podmieniamy. Uprzedzamy na początku, ze chomiki żyją krótko. Doszło do tego, ze Młodzi zaczęli planować: "Gdy chomika już nie będzie..." Tacy są gruboskórni.

      Usuń