Układanie przedmiotów w szeregu ma kolosalną przyszłość. Przyszłość rozrywkowo-naukową dodajmy. U nas ostatnio tak:
Jurek, niesiony falą minimalizmu, postanowił pozbyć się swojej kolekcji opakowań po czekoladach. Zaczął zbierać, gdy mu opowiedziałam, jak to ja zbierałam te opakowania w dzieciństwie i jakie one były (np. czekolada "Chrupka" z napisem "I w kryzysie nie damy się!"). Ale w dzisiejszych czasach to już nie jest to samo, gdy czekolada nie jest na kartki.
W krótkim czasie nazbierał sporo.
A miejsca na półce mało.
Przed wyrzuceniem ułożył kolekcję na różne sposoby:
a) wg nazw producentów
b) zgodnie z procentową zawartością masy kakaowej (30% - mleczne, ok. 50% - deserowe, powyżej 60%- gorzkie)
c) od najsmaczniejszych po najgorsze w smaku
d) na końcu w dwa rządki: opakowania papierowe i plastikowe, żeby od razu wrzucić do właściwych śmieci.
Już kiedyś układaliśmy u dziadków "Ścieżkę dla bosych stóp" - wersję pokojową i naturalistyczną-ogrodową. Tym razem poszliśmy w opcję mieszaną. Młodzież wygrzebała w różnych zakamarkach ogrodu Dziadków rozmaite rekwizyty i ułożyła je w rządek.
Teraz należało przejść po ścieżce na boso.
Najlepsza jednak zabawa jest wtedy, gdy jeden z zabawowiczów, czeka z zamkniętymi oczami, a pozostali układają przedmioty w nowym porządku, zmieniając ich położenie, dodając nowe, lub stare kładąc jakoś inaczej, np. odwrócone. Przerobiliśmy z 20 opcji, zanim temat się wyczerpał.
Zakładkom do książek nie potrafię się oprzeć. Na nic minimalistyczne postanowienia, że już nie przyniosę nowego przedmiotu do domu. Jest to odruch bezwarunkowy i co gorsza - zaraźliwy, bo Młodzież też coraz częściej sięga po zakładki. Dają je w bibliotekach i księgarniach, mamy oczywiście rodzinne rękodzieła, a nawet "święte" zakładki, które Ojcowie Oblaci rozdają po kolędzie. Te z Uniwersytetu Przyrodniczego jednak najpiękniejsze!
Jacek sprzątał zakładki z tapczanu zabierając co drugą, a potem co trzecią |
Domek z zakładek |
Ulice z zakładek |
No i teraz chodzi o to, żeby mieć do czego te zakładki wkładać.
Poprosiłam dzieci, żeby wybrały i ładnie ułożyły 10 książek, które obecnie mamy w domu i które uważają za bardzo ciekawe.
Książki Jurka |
Książki Hani |
"Jacek, a Twoje?"
"Wszystkie o autach" - odpowiedział Jacek nie odrywając wzroku od książki o zwierzętach morskich (którą właśnie przeglądał).
Pamiętam jak mój syn, gdy był mały, wszystko szeregował - ludziki, samochodziki, klocki, kredki, książki. Wszystko musiało mieć swoje miejsce w szeregu. Teraz jednak już z tego wyrósł ... a szkoda, bo przynajmniej był porządek ;-)
OdpowiedzUsuńA więc to mija? Fatalnie!
Usuńu Was wszystko może się okazać pretekstem, inspiracją - gratulacje :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń