Gdy wychodziłyśmy z Hanią z domu zasugerowałyśmy trzem pozostającym w nim mężczyznom odkurzanie. Ale kto by tam odkurzał? Tę potrzebę widzę tylko ja. Zamiast tego Ojciec przybliżył Synom (lat 4 oraz niecałe 2) zagadnienie nieważkości. Z użyciem filmu, który nakręcił.
Zażył też trochę ruchu.
Zastanawiam się - ile z tego wynieśli Synowie?
Tato nieźle się bawił.
A odkurzanie czeka...
A tutaj link do filmu, który był inspiracją dla Ojca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz