Jak posługiwać się mapą? Ćwiczymy to w szkole podstawowej i gimnazjum, a i wielu licealistów ma z tym kłopot.
Zaczęłyśmy dość dawno - od prostych labiryntów, w których trzeba znaleźć drogę np. od misia do ula.
Potem nadszedł czas na gry planszowe z kostką i pionkami, które miały za zadanie pokonać trasę od startu do mety. Ciekawe są też gry, w których trzeba samodzielnie zaplanować i ułożyć drogę, np.
Szczególnie lubiłam też grę "Dzieci z Carcassonne", którą pożyczyli nam zaprzyjaźnienie Rodzice dwójki maluchów (recenzja gry w portalu "Qulturka").
Bawiłyśmy się też "w wycieczkę" (za oknem było paskudnie). Narysowałam na kartce linię, która miała być naszą drogą, a potem zaznaczyłam miejsca, które odwiedzimy w wyobraźni. Hani spodobał się ten pomysł i potem sama rysowała mapy, takie, jak te:
To była mapa wycieczki za miasto: po drodze las, hotel, stawy z rybami... |
Ta mapa pokazuje drogę konia ze stajni na pastwisko. Po drodze widoczne są rozmaite atrakcje, które koń napotka. Bawiłyśmy się w szkołę i Hanka zażądała oceny, stąd ta "szóstka" w rogu mapki. |
- dziecko zaznacza miejsca, które koniecznie chce odwiedzić
- następnie rysuje (samodzielnie lub ze wsparciem dorosłego) trasę, którą należy przejść, aby dotrzeć do wszystkich tych obiektów
- a potem idziemy tą trasą rozpoznając po drodze obiekty zaznaczone na mapie
Taki był nasz plan - poszliśmy trochę inną trasą... |
Widziałam plan Wrocławia, na którym zaznaczono wrocławskie krasnale - można według niego przejść po Rynku i okolicach.
Mamy też mapkę, na której narysowano trasę tramwaju "Baba Jaga". Niestety jeszcze nie testowaliśmy.
Bardzo ładne plany miasta można dostać w Informacji Turystycznej na Rynku.
Na mapie samochodowej pokazałam Hani drogę, którą trzeba pokonać, gdy jedziemy odwiedzać Dziadków (jednych i drugich). Na razie posługujemy się terminami: w lewo, w prawo, ale zastanawiam się, czy by przypadkiem nie zacząć ujawniać, że są kierunki świata...
Pozwoliłam sobie dorzucić wasze pomysły do wpisu o mapach http://lucyferkiem.blogspot.com/2011/11/mapy-jakich-nie-znacie.html
OdpowiedzUsuńFrajdo,
OdpowiedzUsuńJaka cudowna kolekcja pomysłów na zabawy kartograficzne !!!! Wydaje mi się, że gdzieś mam zachomikowaną mapę naszego zoo - biegnę poszukać !!!!
Przyjemności dla Ciebie i pomysłowej Hani;-)
Dziekuję :)
OdpowiedzUsuńI super, praca z mapami to świetna sprawa, a jeszcze fajniej jest wykorzystać je do zabawy z dzieciakami ;)
OdpowiedzUsuń