Czas zbierania i suszenia listowia dobiegł u nas końca. Teraz je przetwarzamy w elementy wystroju wnętrza A co! Pochwalę się!
Pociąg w pokoju Jurka. Jako torów użyto pocztówek uzyskanych w drodze Międzynarodowej Wymiany Pocztówkowej Postcrossing.
Jesienna Dama na ścianie w pokoju Hani. Pocztówki z Postcrossingu będą stanowić ramkę. Czekamy, aż przyjdzie więcej kartek z końmi.
Ślimak na drzwiach.
Serce (po odcięciu jurkowego podpisu) zawisło nad wejściem do kuchni.
A tu: dawny mój wyczyn (już nieco wyblakły):
I moje wcześniejsze dzieła: "Hobby mamy"
Liście przytwierdzamy klejem biurowym do dużej kartki, która pochodzi ze starego kalendarza ściennego. A do ściany - chińską taśmą klejącą:)
A skoro już się chwalić - to na całego: Zajrzyjcie do internetowego Urwiskowa po nasz przepis na jarzynową zapiekankę na chłodne dnie i sprawozdanie ze "Sportowych Poniedziałków". A także po wiele innych inspirujących tekstów...
zapraszam po wyróżnenie :) http://kreatywnymokiem.blogspot.com/2012/11/liebster-blog-tym-razem-od-takatycia-i.html
OdpowiedzUsuńpociąg mnie powalił - genialny jest! no i ten ślimaczek... cudności ;-)
OdpowiedzUsuńTen pociąg to taki męski akcent w naszych dziewczyńskich działaniach.
UsuńCudne, cudne!
OdpowiedzUsuńŚliczności!
OdpowiedzUsuńŁezka mi się w oku zakręciła. Przypomniały mi się czasy przedszkola.:D
OdpowiedzUsuń