Taki dzień, jak ten zachowuje się w pamięci i przywołuje z myśli w chwilach newralgicznych. Narobiłam dużo zdjęć w Arboretum w Wojsławicach, które jest filią Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Wrocławskiego. Wam pokażę tylko róże - do ogladania na pociechę w lutym, gdy wirusy szaleją, a wiosna jest stanowczo za daleko.
Większość z tych kwiatów pięknie pachnie, a kwitną na rabatach wśród trawy, na której można leżeć, biegać i skakać. Zdjęcia nie oddadzą zapachu, powiewu ciepłego wiatru, ciepła słonecznego, śpiewu ptaków, bzyczenia owadów, ale w lutym pamiętajmy o tym, że warto trochę poczekać na te wspaniałości i jakoś go przetrwać z czosnkiem i kapustą kiszoną za pan brat. W czerwcu w cenie biletu jest również degustacja czereśni, które w wielu odmianach porastają całe zbocze wzgórza. Nigdy wcześniej nie obżarliśmy się tak czereśniami, jak w tym miejscu, ale bardzo Wam tego życzymy Drodzy Czytelnicy!
I jeszcze filmik, też dobra na luty namiastka prawdziwego odpoczynku w tym miejscu:
Zapachniało że hej, a jeszcze te czereśnie ... mniam! Apetyczny wpis ;)
OdpowiedzUsuńRóże łatwo fotografować - nie uciekają!
Usuńwiele pomysłów postaram sie wykorzystać dziękuje :)
OdpowiedzUsuń