Każde dziecko, które zabawia się figurkami koni lub innych zwierzątek zapragnie mieć dla nich schronienie, np. stajnię, zoo czy inne wnętrza.
Oczywiście można rzecz taką nabyć, ale można też zrobić z naturalnych surowców (wtórnych) angażując w produkcję dzieci.
Do wykonania stajni dla plastykowych koni potrzebne są:
- stara stolnica, którą sąsiad wyrzuca na śmietnik, okropnie brudna
- stary wieszak drewniany babci tkwiący w zapomnieniu w piwnicy
- drewniana skrzynka po cytrusach (z delikatnych, jasnych deseczek)
- papier ścierny
- gwoździki, śrubki
- klej do drewna
- okorowane, suche patyczki
- kora brzozy (zdjęta z wyschniętego drzewa na spacerze)
Prace dzieci:
- czyszczenie stolnicy za pomocą papieru ściernego
- wyszukiwanie patyczków na ogrodzenie
- okorowanie patyczków
- przycięcie kory na dach nożyczkami i przyklejenie jej klejem do drewna
- inne, drobne czynności wg instrukcji dorosłego
- asysta:)
- sprzątanie po robocie
Tata dał dzieciom do ręki nawet brzeszczot, żeby cięły deseczki ze skrzynki cytrusowej z przeznaczeniem na dach. Misterną robotę wykonania zamknięć do boksów wykonał sam w meczącej asyście młodzieży, która chciała, żeby wszystko zrobiło się SZYBKO.
Proporcje są czasem zaburzone, ale kto by się tym przejmował! |
No i mamy zabawkę.
Udało się uniknąć plastyku i cen za ten plastyk, od których bolą zęby.
Do stajni wkładamy za to plastykowe koniki.
P.S. Młodsza Młodzież zadowala się pomieszczeniami dla zwierzątek wykonanymi z pudełek tekturowych po produktach, które kupuje się do domu (po herbacie, kaszach, lekach itpd.). Wiele razy używaliśmy ich już z radością. Bardzo polecam! Zobaczcie na przykład TUTAJ oraz TUTAJ.
Bardzo fajny pomysł. Świetnie, że pokazujesz innym w jaki sposób można wykorzystać niepotrzebne produkty. Tworzywa sztuczne mają ogromny potencjał, jeśli świadomie je wykorzystujemy, zamiast tylko sztucznie napędzać ich produkcję. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń