W ciągu tygodnia, gdy rano chce się pospać, a ukochana szkółka jednak wzywa, nasze śniadania nie są wykwintne. Jajecznica, chleb z miodem lub dżemikiem z kawą zbożową, wetualnie owsianka. Za to w weekend można na śniadanie poświęcić więcej czasu i zaraz się pochwalę, co jedliśmy z Młodzieżą.
Jaja w koszulach vel szlafrokach
Nastawiamy wodę do gotowania z łyżką octu, a gdy się już solidnie gotuje wbijamy w nią jajka luzem i delikatnie popychamy łyżką, żeby białko trzymało się blisko żółtka i ładnie je opatuliło ścinając się. Wystarczy kilka minut, całość robimy czujnie, żeby białko się ścięło, a żółtko nie. Odcedzamy z wody z octem (to b. ważne, żeby resztki wody nie znalazły się na talerzu, bo to psuje estetykę i smak, można się nawet posunąć do odsączenia ściereczką). Jajko obkładamy miękkim awokado, rzodkiewkami, pomidorami, liśćmi, a nawet zielonym groszkiem (ugotowana mrożonka, ale można i z puszki). Jak się wciągnie 2 takie jaja z dodatkami to nawet nie potrzeba do tego chleba, a jest się najedzonym po dziurki w nosie.
Sałatka owocowa
Wersja na teraz - truskawkowa |
Specjaliści zalecają jeść owoce osobno, nie z innymi posiłkami, gdyż trawią się najszybciej z tego, co zjadamy. A zatem roztropnie jest zacząć od nich poranek. Montujemy sałatkę owocową, podlewając ją olejem tłoczonym na zimno i posypując przeciwzapalną kurkumą, cynamonem, kardamonem. Gdyby owoce były za kwaśne wetknęłabym miodu. Całość posypać orzechami, pestkami dyni, słonecznika, siemienia lnianego, sezamu itp. Zrobić tej sałatki DUŻO i nakładać kopiaste talerze. A jak ktoś będzie jeszcze po tym głodny - może sobie poprawić chlebem z miodem.
Wersja zimowa |
Mleko makowe
Znalazłam je w przedwojennej "Kosowskiej kuchni jarskiej". W uproszczonej wersji mak trzeba sparzyć wrzątkiem i przez noc potrzymać w wodzie, aby napęczniał, a rankiem odcedzić i zmiksować z mlekiem, wanilią oraz surowymi żółtkami. Można osobno sparzyć wrzątkiem rodzynki i dorzucić je w całości lub również zmiksować. Pyszne! Mak tak bardzo bywa u nas zapominany, a niesłusznie, bo jest bardzo zdrowy.
Jogurt makowo-bananowy (owocowy)
Jogurt naturalny wymieszać z makiem mielonym (gotowiec) i zmiksować z bananami. Miodu nie trzeba. Dołożyć orzechów i dowolnych płatków bez cukru.
W ogóle jogurt można miksować prawie ze wszystkim i zwykle będzie to pyszne zestawienie.
i jeszcze niedawny eksperyment:
Liście babki lancetowatej w cieście
Robimy ciasto naleśnikowe na 2 jajach, odrobinie sody i łyżce mleka (jeśli kto niemleczny - pominąć, albo wetknąć jeszcze jedno jajo). Liście umyć, osuszyć ściereczką, oprószyć mąką, wetknąć do ciasta, a potem - siup - na patelnię, na niewielką ilość masła (klarowanego). Dobre. Zwłaszcza jak się posypie cukrem z cynamonem (cukru mało, serio:)
P.S. Naszym ostatnim fantastycznym odkryciem są naleśniki wegańskie z kaszy gryczanej. Należy ją zamoczyć wieczorem w nadmiarze wody, a o poranku zmiksować blenderem na gładką masę i już można smażyć. Smażeniny nie popieram, ale dobra patelnia daje nam możliwość beztłuszczową, albo użycia grudki masła klarowanego. To + nocne moczenie kaszy sprawia, że rzecz jest lekkostrawna, a cenne składniki kaszy dobrze przyswajalne. Naleśniki niełatwo się obracają na drugą stronę, ale i to już opanowałam, a w drugim podejściu spróbuję jednak dodać jajo. Fajnie smakują też z mrożonką - warzywami chińskimi.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń