środa, 27 października 2010

Jesienne liście - ciąg dalszy

Ponieważ Varicella w dalszym ciągu trzyma Hanię w swoich szponach zabawiamy się liśćmi w domu. Oto zabawy, które mogą zaciekawić przedszkolaka:


Na spacerze trzeba zebrać liście i z pomocą dziecka zasuszyć je "na płasko". Do zabawy nadają się po 2 dniach.
Przykładać liście do pojedynczych kartek zeszytowych i odrysowywać ich kontury mazakiem - ćwiczymy umiejętności manualne.
1. Ułożyć kartki z konturami w rządku, a liście na kupce. Zadanie dla dziecka: dopasuj liście do obrazków (konturów).
2. Położyć liście na konturach, ale w sposób nieprawidłowy. Zadanie dla dziecka: Popraw błędy i ułóż liście na właściwych obrazkach (konturach).
3. Dziecko ma przed sobą liście ułożone w rządku. Pokazywać kontury kolejno, pojedynczo. Zadanie dla dziecka: Do jakiego liścia pasuje ten obrazek (kontur)? 

Przy każdej zabawie dobrze jest powtarzać głośno nazwy drzew (można je sobie napisać na konturach drukowanymi literami), z których pochodzą liście. My bawiłyśmy się ośmioma gatunkami. W ten sposób dziecko osłuchuje się z nazwami drzew i uczy się kojarzyć nazwę z konkretnym liściem.

4. Liście i kartki z konturami leżą przed dzieckiem. Zadanie dla dziecka: Zgadnij, który obrazek pokazuje klon?
To zadanie to już "wyższa szkoła jazdy", ale zależy to również od wieku dziecka. Można zaproponować podpowiedź, np. liść klonu jest żółty i ma bardzo długi ogonek.


Po każdym zadaniu chwalimy dziecko. My bawiłyśmy się "w szkołę" - w nagrodę pilna uczennica po każdym zadaniu dostawała naklejkę przyklejaną do koszulki (wykonanie tych nalepek z samoprzylepnego papieru kolorowego to już inna historia...)

5. Jeśli ma się dużo liści można poćwiczyć zabawę w zbiory. Dziecko ma przed sobą wymieszane liście: Połóż na osobnych kupkach liście żółte, brązowe i zielone. 

Wbrew pozorom zabawy z liśćmi nie są bardzo czasochłonne. Oczywiście my mamy dużo czasu przy tej ospie. Myślę, że najtrudniej zapracowanemu rodzicowi wykrzesać z siebie chęć i energię do tego typu zabawy z dzieckiem. Łatwiej jest spocząć wspólnie przed telewizorem. Dla tych, co wolą tv mam też propozycję, choć treści są odpowiednie raczej dla uczniów klas starszych szkoły podstawowej - zajrzyjcie do odcinka programu "Dlaczego? Po co? Jak?".

3 komentarze:

  1. Zgadnij, który obrazek pokazuje klon?
    To zadanie to już "wyższa szkoła jazdy", ale zależy to również od wieku dziecka.
    Myślę, że to zależy od rodziców kiedy zaczną dziecku pokazywać i nazywać drzewa i liście. Moja córka mając 2 latka i 11miesięcy bezbłędnie rozpoznawała: dąb, klon, akację i buk ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hania też wtedy rozpoznawała (gdy pisałam tego posta). A następnie zapomniała... :) Myślę, że po którejś kolejnej jesieni załapie na stałe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń