Byłyśmy u dentysty. Dla Hani był to pierwszy raz. Okazało się to nad wyraz miłe. Przede wszystkim fotel, który jeździł w górę i w dół. Mocne światło, które fajnie oświetlało brzuch, a potem wszystkie zęby. Lustro, w którym można było te zęby pooglądać i policzyć. Rozmaite ciekawe urządzenia, które miła Pani Dentystka Hani pokazała i objaśniła do czego służą. No i na deser nalepka z napisem "Dzielny pacjent" oraz tubka pasty do zębów w prezencie (Hania od razu po powrocie do domu zapragnęła samodzielnie ją przetestować, czego oczywiście jej nie broniłam).
W różnych źródłach nalazłam też kilka ciekawych informacji o zębach mlecznych, które zapisałam na stronie Pielęgnacja zębów mlecznych.
Próbowałyśmy też zrobić odcisk zębów w cieście. Drożdżowe się do tego nie nadaje, bo rośnie i wzór zębowy się zaciera. Następnym razem spróbujemy z kruchym.
Postanowiłam zarzucić pomysł z odciskiem zębów w gumie Mamba, jako zbyt niepedagogiczny w świetle rozmów o bakteriach, które żywiąc się cukrem niszczą nasze zęby. Nie wiem w czym by tu jeszcze można szczękę odcisnąć, żeby to było trwałe (oprócz gipsu rzecz jasna :)
Odcinek "Budzika" pt.: "Myj ząbki" jest dopełnieniem tematu.
Acha! Szczęśliwie okazało się, że dziur w haninych zębach brak.
w masie solnej, potem do piekarnika i pamiątka na zawsze
OdpowiedzUsuńmożna kupić na allegro takie silikonowe paski/foremki, które po zanurzeniu w ciepłej wodzie stają się plastyczne. używa się tego do wybielania zębów (są dołączone np. do żelu biała perła)
OdpowiedzUsuńo, dziękuję, nie wiedziałam:)
UsuńWizyta u stomatologa to zazwyczaj duży stres dla malucha. Super, że twoja córka tak świetnie ją zniosła :) Dzięki temu się nie zniechęci :)
OdpowiedzUsuń