czwartek, 28 lipca 2011

Śmieci


Aby segregować śmieci trzeba wyrobić sobie taki NAWYK. To tak, jak z myciem zębów czy rąk. A dzieciństwo jest dobrym okresem do wyrabiania w człowieku dobrych nawyków. Gdy ja byłam mała nikt nie słyszał u nas o segregowaniu śmieci, ale udało mi się tego nauczyć, bo wierzę, że jest to czynność słuszna.

Rozmawiałyśmy też o tym, po co segregujemy śmieci i co można z nich zrobić.

Trzeba też segregować umiejętnie - nie każdy plastik nadaje się do wrzucenia do kontenera na plastiki, a z butelki po soku trzeba zdjąć etykietę i pozbyć się metalowej zakrętki.W przeciwnym wypadku segregowanie nie ma sensu.  Jest tylko zaśmiecaniem tego, co ktoś wcześniej posegregował. Niby o tym wiemy, ale nie zawsze to robimy. Dlatego przeczytałam Hani, co jest napisane na kontenerach, np:




Śmieci przed wrzuceniem do kontenera trzeba zmiażdżyć. W ogóle warto miażdżyć śmieci, aby zajmowały mniej miejsca. (Miażdżenie to fajna zabawa...)


Segregujemy, wyjaśniamy, miażdżymy, czytamy, co napisano na kontenerach, a potem wybieramy się na wakacyjny spacer. A tam...

Wrocław, niedaleko CH "Magnolia"

6 komentarzy:

  1. Już nie raz słyszałam o tego typu akcjach że wszystkie te posegregowane śmieci trafiają na jedną kupę na wysypisku:( I jaki to ma wtedy sens ehhh... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. niby tak, ale przynajmniej sobie nie bedziemy miec nic do zarzucenia jesli chodzi o ekologie i przyrodę...
    ale trochę z tym pracy a potem albo zbyt mało pojemników na posegregowane odpady albo sa przepełnione!
    też ciągle z tym się gryzę i boksuję
    nie jestem niestety na tyle ekologiczne co bym chciała

    OdpowiedzUsuń
  3. ten krajobraz na wakacyjny spacer - normalnie mnie trafia jak widzę coś takiego!
    A segregować, segregujemy moi chłopcy przed śmietnikiem stoją i wołają "mamo, a butelkę to do żółtego?"
    pozdrawiam serdecznie ze skaczacwkaluzach.blogspot.com
    P.S.Bardzo mi się tutaj podoba, będę zaglądać częściej
    magda(c)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej! Z radością informuję, że nominowałam Cię do nagrody :)
    http://bawimy-sie.blogspot.com/2011/07/po-wakacyjnej-przerwie.html
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. zgadzam się w 100%. Ja segreguje tylko na suche i more ze względu na to, że są tylko dwa kontenery w blokowym śmietniku. Choć Zosia nie wie jeszcze co to śmieci i ekologia to właśnie ona jest ich największym producentem... Stanowczo w śmietniku powinien znaleźć się kontener: "brudne pieluchy", myślę, że szybko został by zapełniony...

    OdpowiedzUsuń
  6. No właśnie. Nobla dla tego, kto wymyśli dobry recykling zużytych pieluszek jednorazowych. Jurek też dużo produkuje... tych pieluszek.

    OdpowiedzUsuń