piątek, 17 grudnia 2010

Ślady, tropy i odciski

Gdy śnieg przykryje świat pojawia się okazja do śledzenia tropów, tak, jak to czynili np. Indianie. W dużym mieście udało nam się pójść na spacerze śladami kota i psa sąsiadów. Ustaliłyśmy, jak wyglądają ślady wrony czy gawrona oraz drobnego ptaszka typu sikory, wróbla.
Zauważyłyśmy też ślady skrzydeł i ogonów:



Zainteresowanie Hani budził też śnieg w kolorze żółtym. Była zawiedziona faktem, że to tylko pies pozostawił ten ewidentny ślad swojej obecności. Dla innych psów oczywiście niebywale cenny...
Oglądałyśmy też własne ślady oraz ślady sąsiadów wychodzących rano z klatki schodowej. Niestety jest ich dużo i mieszają się po kilku metrach.

Po obserwacjach w terenie przyszedł czas na daktyloskopię. Kilka razy już powtarzała nam się rozmowa na temat złodziei i odcisków palców. Wreszcie zrobiłyśmy swoje odciski. Najlepiej do tego celu nadają się mazaki (niestety długo trzeba je potem zmywać), albo farby akwarelowe lub plakatowe - z bardzo niewielkim dodatkiem wody. Można potem te odciski porównywać ze sobą przez lupę i zobaczyć, że rzeczywiście nie ma dwóch takich samych.

Osobny rozdział stanowią pieczątki z ziemniaka, ale ich wykonaniem powinien się zająć jednak dorosły. Może użyć foremek do ciastek. Dziecko zabawia się jedynie w malowanie i pieczętowanie (uwaga na ściany!)

 


Widziałyśmy też w sklepie zestaw dla rodziców do wykonania gipsowego odlewu stópki nowo narodzonego dziecka oraz zestawy, z których można odkopać np. kość dinozaura. Zwykłe jabłko, w czasie konsumpcji, ujawnia jak równo ustawione są zęby jedzącego.

No i wycinanie pierniczków na świąteczną choinkę. Jednak ten ślad naszej działalności można łatwo zlikwidować zjadając pierniczki (nasze nie dotrwały do Świąt - wczoraj padły ostatnie dwa).

A na deser odcinek "Budzika pt.: "Detektywi". Pokazano tam prawdziwe policyjne metody daktyloskopijne z objaśnieniem dla przedszkolaków.

Dopisuję, żebym nie zapomniała i żeby mi nie umknęło: Ślady zwierząt. Kto odwiedza Twój ogród? - bardzo dobra ściągawka dla tych, którzy natrafili na ślady na śniegu/błocie i chcą wiedzieć, jakie zwierzę je zostawiło. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz