Ukazały się kolejne, czwarte już, "Pamiętniki Fenka" mojego skromnego autorstwa. Życzę wszystkim, którym się trafi lektura, wielu przyjemności i miłych niespodzianek, tak, jak to jest pomyślane w tej książeczce.
Niezawodny Wydawca dołożył hojną ręką pomysłową grę planszową i nalepki, bardzo starannie dobrane do gry i całej zawartości książeczki. Grałam z synami i cieszyłam się, że z każdą chwilą bardziej kojarzą, gdzie na mapie Polski jest Zielona Góra i gdzie Hel. I to zupełnie mimowolnie, przypadkowo, nieświadomie i zabawowo. Tak właśnie powinna wyglądać nauka.
Dla tych, którzy o Fenku czytają pierwszy raz opowiem krótko o co chodzi w treści książek. Głównym bohaterem jest lisek pustynny Fenek w wersji uczłowieczonej. Nie chodzi do szkoły, tylko cieszy się nauczaniem domowym, zdalnym bardziej lub mniej, a dzięki temu może podróżować z rodzicami kamperem i poznawać Polskę. Zwiedza intensywnie, wszędzie zagląda (nawet tam, gdzie nie powinien) przeżywając przy tym rozmaite przygody i niespodziewane wydarzenia. Staram się bardzo, żeby przygody Fenka były niekonwencjonalne i bardzo ciekawe, nieprzewidywalne i pełne humoru. Nie idzie mi z tym znowu tak źle, bo mam Rodziców, którzy wozili mnie zawsze na wakacje (i nie tylko) w rozmaite ciekawe miejsca, poświęcali czas na tłumaczenie mi, co widzę i dlaczego, a to wszystko dlatego, że wiele wiedzieli i wieloma rzeczami się interesowali.
Gdy współczesnym Rodzicom zabraknie na to czasu - niech po prostu wyszukają wśród kolejnych tomów fenkowych przygód miejscowość, którą chcą z dziećmi zwiedzić, a to, co najwspanialsze - będą mieli podane na tacy. Nie wszystkich przygód fenkowych Wam życzę, bo w drodze trafiają się mu również niełatwe chwile. Na szczęście ze wszystkich tarapatów podróżująca rodzina wychodzi cało i może wyruszać w dalszą drogę.
Miejsca, które odwiedzamy w 4. części |
Zdradzę Wam, że Fenek naprawdę bardzo wiele podróży przedsięweźmie po Polsce, a potem wyruszy na zwiedzanie Europy. Niestety nie zastanie już Ukrainy tak pięknej, spokojnej, pogodnej, jak opisałam ją w książeczce. Trzeba by było odczarować tę przerażającą rzeczywistość, która jest obecnie udziałem tego kraju i jego mieszkańców.
I teraz najważniejsze. Jeśli chcecie za darmo poczytać lub posłuchać "Pamiętników Fenka" - przygody ukraińskiej możecie wejść na Legimi i pobrać ją w kilka sekund. Za każde pobranie Legimi przekazuje 10 zł na rzecz Ukrainy (PAH). Proste i dobre rozwiązanie typu "wiele w jednym".
https://www.legimi.pl/
Z Fenkiem odwiedzicie Lwów, Użhorod, Kołomyję, Krzemieniec, Kamieniec Podolski, Kijów, Zaporoże, Odessę, a nawet Bakczysaraj. Poszukacie polskich śladów w bogatej i burzliwej historii tej ziemi. Dowiecie się i o lwowskiej szkole matematycznej, i o kozackiej sławie, i o górskich szlakach Czarnohory. Razem z Fenkiem spłyniecie Dniestrem i zjecie melony w Zaleszczykach. Ech! Cudne są te miejsca! Oby jak najszybciej można je było zobaczyć bez obawy o życie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz