wtorek, 6 października 2020

Na sen

Młodzież doszła do wniosku, że zmontuje sobie własnego pomysłu wieczorny napój sprzyjający zasypianiu. Lektura i matczyne sugestie pozwoliły Młodym skomponować następujący zestaw ziół zaczerpniętych z zasobów dziadka:


- liść melisy

- liść mięty pieprzowej

- szyszka chmielu

- koszyczek rumianku

- płatki róży pomarszczonej

- kwiat lipy

 

 

 

 

Proporcje dowolne, choć miały być równe.

Zioła wymieszano ręcznie w miseczce i upchnięto "na wcisk" do słoiczka ze stosowną etykietą. Wieczorową porą parzymy pod przykryciem przez 10-15 minut, albo do czasu, gdy temperatura pozwala na spokojne wypicie, najlepiej przy lekturze "Dzieci z Bullerbyn". 

Czy działa? Hm, hm. Z czym tu porównać, skoro i tak się zasypiało dobrze? Wszelako literatura fachowa obiecuje, że rośliny powyższe (z wyjątkiem różanych płatków, które dodajemy dla ładniejszego koloru suszu i aromatu) mają działanie wyciszające i rozluźniające. Wypróbujcie na sobie Drodzy Czytelnicy:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz