Wszędzie się już chwalę, no to i tutaj zanotuję, że moja książeczka o duchach już jest i można ją kupować, a wygląda tak:
Z tematyką bloga ma ona wbrew pozorom wiele wspólnego. Nasze polskie duchy upodobały sobie bowiem miejsca piękne i arcyciekawe - idealne na wyprawę z dziećmi, zwłaszcza w porze wiosennej (ale tak naprawdę - w każdej).
I jeszcze jedna ważka kwestia: walczmy o to, żeby nasza Młodzież nazbierała jak najwięcej dobrych i miłych wspomnień. Takich, do których będzie wracać w swojej dorosłości i czerpać z nich nadzieję. Bo dorosłość to Oni mogą mieć o wiele trudniejszą niż my teraz...
Jeśli macie ochotę - możecie zajrzeć na moją nową stronę z książkami, którą nazwałam roboczo MAŁE I DUŻE KSIĄŻKOWE PODRÓŻE. Obiecująco mam nadzieję:) A adres:
Nie myślcie, że nie mam świadomości licznych jej mankamentów. Mam. Musicie jakoś zdzierżyć. A najlepiej rzućcie ekran i zobaczcie co nowego zakwitło za oknem.