wtorek, 28 sierpnia 2012

Winnica Tatusia

Winnica to może zbyt szumne sformułowanie, ale na obrazku widać, że Tata Hani nie próżnuje tego lata i już dwa piękne rzędy winogron stoją dumnie na działce.



A co ma robić dziecko, którego tato jest wiecznie zajęty przy swoim hobby i jeszcze wciąga w nie mamę? Dostosować się, nie ma rady.

Pokazaliśmy zatem Hani:
- jak  fajnie jest ciąć sekatorem ("Już umiem! Cięliśmy już z Wiktorem!" - starszym kuzynem).
- jak miło jest kopać łopatą ("Ty już kopałaś 6 razy, teraz moja kolej!")
- jak cudownie jest grabić ("Tylko ty ciągle grabisz i grabisz, a ja nie mogę!")
- kosić kosiarką ("Jurek wsiadaj na kosiarę! Będziemy sobie jeździć!")
- plewić ( "A masz ty wstrętna pokrzywo!" + uderzenie motyką)
a następnie zbierać plony swej pracy ("Błeee, jeszcze kwaśne, ja jem tylko te ze szklarni")

Ponadto Babcia wykorzystuje wnuki do innych ciężkich prac ogrodowych - zbioru śliwek czy łuskania cebuli:) I tylko przez przypadek wnuki kochane pomieszały Babci 2 rodzaje czosnku, tak, że teraz za nic w świecie nie odróżnisz, który jest który.

Niech żyje ogród!!!

sobota, 11 sierpnia 2012

Plastikowe zakrętki, nakrętki, pokrywki...

W przedszkolu Hani trwa stale zbiórka plastikowych zakrętek (z małą przerwą wakacyjną). Ich sprzedaż wspomoże rodziców chorej dziewczynki w zbieraniu pieniędzy na specjalistyczny wózek inwalidzki. Cel jest szczytny. Spróbowałam dowiedzieć się czegoś więcej o plastikowych zakrętkach i ich recyklingu.



Odkrycie 1
Plastiki w handlu są boleśnie tanie! 1kg mieszczący ok. 500-600 zakrętek kosztuje 70-80 gr.   Trzeba się zatem sporo napracować, aby jakąś większą kwotę z nich pochodzącą zgromadzić. Ale gdy zbierają wszystkie przedszkolaki (oraz uczniowie), w wielu przedszkolach (szkołach), w całej Polsce...
Nasze zakrętki zbierane przez lipiec i kawałek sierpnia z niemałym wkładem Babci Jasi ważyły 40 dkg (przy okazji zrobiłam Hani szkolenie użytkowania wagi kuchennej)

Odkrycie 2
Próbowaliście kiedyś zgnieść nogą zakęconą butelkę plastikową? Nie? Jest to bardzo trudne - butelka taka bez trudu znosi ciężar ciała Hani (ok. 20 kg), mamy, a nawet taty z Hanią oraz taty skaczącego intensywnie po butelce (spędziliśmy ciekawe chwile próbując zakręconą butelkę zgnieść - nic z tego!)
Zakręcone butelki plastikowe utrudniają recykling plastiku - konieczne jest wyłuskanie ich z całej masy przeznaczonej do przetworzenia i odkręcenie. Gdy zakrętki brak - ten problem nie istnieje.

Odkrycie 3
Zbieranie zakrętek wciąga. Z czasem zaczęłyśmy czyhać na prawie puste butelki, a nawet na siłę przyspieszać ich opróżnianie! Dorzucałyśmy opakowania z jajek-niespodzianek, nici dentystycznych czy tik-taków. W ciągu lipca (i kawałka sierpnia) zgromadziliśmy w sumie 118 zakrętek (a jeszcze czekają u drugich Dziadków!). Zabawiałyśmy się w ich liczenie (układanie dziesiątkami), układanie od najmniejszej do największej i segregacje różnego rodzaju (u nas przoduje kolor granatowy, najwięcej mamy zakrętek z mleka i wyrobów mlecznych).

Odkrycie 4
Plastik plastikowi nierówny. Firmy recyklingowe najchętniej zbierają zakrętki zrobione z plastiku typu PET i HDPE, ale jak je odróżnić od innych? Zapytałam przez Internet kilka mądrych osób. Zalecono nam wykąpanie zakrętek w wodzie i w oleju słonecznikowym:) Ochoczo wrzuciliśmy zakrętki do wiadra z wodą. Okazało się, że wszystkie pływały prócz jednej. Aha - ta jedna jedyna była zapewne zrobiona z PET!!! (więcej o tym w Przyrodzie na 6). Wszystkie zakrętki wrzucone do oleju (mieliśmy rzepakowy...) poszły na dno, więc to rozróżnianie się nie powiodło, może z winy oleju.



Idąc dalej tym tropem zrobiłyśmy przegląd wszystkich plastikowych opakowań w babcinym domu. Efekty oględzin Hania zapisała w tabelce (przy okazji przećwiczyłyśmy znajomość literek:):

1 serduszko = 1 opakowanie plastikowe (w rubryce "Inne" widnieją jeszcze dodatkowe zapisy poczynione spontanicznie)
Jak się okazało często pojawiały się też tworzywa LDPE oraz PS, których nie uwzględniłyśmy w tabeli, bo byłam zbyt mało przewidująca.

Odkrycie 5
 Z plastikowych zakrętek można stworzyć mnóstwo ciekawych rzeczy oraz używać ich w zabawie. Hania i Jurek używali ich głównie w piaskownicy.



Co jeszcze można zrobić z zakrętkami?
Zajrzyjcie do Bajdocji, a także do Bajdocji oraz Bajdocji i jeszcze raz Bajdocji. I do Bajdocji. I Bajdocja raz jeszcze.

A na deser wyzwanie (dla Bajdocji oczywiście, ale też dla wszystkich, którzy coś mogą o tym rzec): Co można zrobić z kulek po dezodorantach kulkowych? I czy w ogóle można coś z nich zrobić:) W recyklingu zapewne nie są łatwe, bo w środku jest powietrze, trzeba by je zgnieść....

Serdecznie dziękuję Pani dr Małgorzacie Zaitz z Wydziału Chemii UJ, Panu Piotrowi Zwolińskiemu liderowi Niezależnej Grupy Popularyzatorów Nauki EKSPERYMENTATORZY oraz Panu Maciejowi Gajosowi (www.zakretki.info), którzy cierpliwie udzielali mi wyczerpujących wyjaśnień na temat plastików, ich segregacji i recyklingu. Dzięki ich pomocy zamieściłam też post "zakrętkowy" na moim drugim blogu dla szkół podstawowych Przyroda na 6. Zapraszam!!!

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Tatuś pierwotny

Do zajęć tu opisanych niezbędny jest Tatuś lubiący się zabawiać różnymi ciekawostkami. Tym razem Tata Hani znalazł na swej drodze krzemienie.



Najpierw trzeba się przyjrzeć krzemieniowi i nauczyć się krzemienie odróżniać od innych kamieni.
Potem zbieramy okoliczne krzemienie do wiaderka.
Zabawiamy się uderzaniem krzemieni o siebie nawzajem i wąchaniem (tu krótka pogadanka o rozniecaniu ognia przez ludzi pierwotnych)
Następnie próbujemy odłupać małe kawałki krzemienia. Nie jest to wcale łatwe, najlepiej zostawić tę czynność Tatusiowi, chyba, że dziecko bardzo chce (tu krótka pogadanka o narzędziach ludzi pierwotnych).



Teraz testujemy narzędzia (przecinanie patyczka zaostrzonym kawałkiem krzemienia, jako podkładki używamy większego, dużego kamienia). Dopiero post factum przypomniałam sobie, że ludzie pierwotnie używali też do cięcia ostrych krawędzi muszli. Może to i lepiej...



Można też zademonstrować dziecku jeszcze inną, pierwotną metodę rozniecania ognia.



Niestety nic nie roznieciliśmy, ale pocieszam się, że idea rozniecania została przekazana.