piątek, 12 czerwca 2015

Piramida zdrowego żywienia - nowa odsłona

Piramida owa wraca do nas, jak bumerang. Ciągle na nią natrafiamy, a to w szkole Hani (przekonujący plakat gigantycznych rozmiarów), a to w poczekalni u lekarza. I ten właśnie egzemplarz wzięliśmy sobie z poczekalni i pokazujemy Wam, Drodzy Czytelnicy, bo jest ładny i możliwy do samodzielnego wykonania, a poza tym ma ciekawą treść.



Zaczęliśmy od obejrzenia i odczytania całości (dla analfabetów obrazki bardzo przydatne).
Potem wyciągnęliśmy wnioski z lektury:
- w naszej rodzinnej diecie za mało orzechów i roślin strączkowych, a coś z tego powinno być codziennie na talerzu
- warzywa można jeść codziennie BEZ OGRANICZEŃ (to się moim dzieciom podobało)
- słodyczy w piramidzie nie ma ("Jak to - nie ma?")
- to już kolejna piramida, która nie uwzględnia zapotrzebowania na napoje. Może nie mieli pomysłu, gdzie wcisnąć te 2 litry wody....


Coś mi się tu jednak nie zgadza
Na samym czubku piramidy wrzucono do jednego worka mięso i ryż z makaronami, które już są pokazane u podstawy piramidy. No i ta notka : "Codziennie wybieraj inny produkt z wierzchołka piramidy" też nie pasuje do moich dotychczasowych wyobrażeń "piramidalnych". Jak zjem rybę to w tym samym dniu jajka sadzonego lepiej nie jeść? (o ryżu nie wspominając?).
* jednak słusznie tak to zapisano - zajrzyjcie do komentarzy!!!

 Póki co przedsięwzięliśmy postanowienie o detoksie cukrowym: zamierzamy nie jeść słodyczy jak najdłużej się da. Zobaczymy kto wygra, bo rzecz cała polega na współzawodnictwie między rodzeństwem (ja też się przyłączyłam, bo to wszak dobre dla zdrowia). Ono wszak istnieje stale, a zatem należy mu nadać odpowiedni kierunek:)



Kącik matematyczny:
Dzięki postom w Bajdocji ( np. "Wielościany foremne i aniołki") uświadomiłam sobie i dzieciom, że mamy w rękach czworościan foremny. Policzyliśmy ściany, wierzchołki i krawędzie, rozłożyliśmy "piramidę" na płasko, żeby zobaczyć siatkę (trochę zafałszowaną, bo dla wzmocnienia konstrukcji dodano tu jeszcze jeden trójkąt, który rozpiera całość od wewnątrz i ułatwia utrzymanie kształtu).
W wyżej podlinkowanym poście w Bajdocji można znaleźć siatkę tego czworościanu do wydrukowania i samodzielnego złożenia (oraz inne siatki). A zatem można zrobić samodzielnie taką piramidę, jeśli nie traficie na nią w poczekalni u lekarza:)



Ponadto można tego pudełeczka używać do przechowywania różnych dziecinnych szpargałów (np. frotek do włosów, byle nie cukierków!), tak, aby młode oko jak najczęściej widziało jej treść.
I tyle:)

P.S. Kiedyś z Hanią wykonałyśmy piramidę zdrowego żywienia w nieco innym układzie i na płasko, pod natchnieniem ulotki z Dolnośląskiego Festiwalu Nauki. Zajrzyjcie tutaj!

3 komentarze:

  1. O, kilka dni temu zastanawiałam się, czy Ci to podrzucić:
    http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/nowa-prawda-o-zywieniu,169940.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję!!! Już teraz wiem, czemu ten makaron tak wysoko umieszczono w piramidzie. Następnym razem się nie zastanawiaj, tylko od razu podsyłaj, jak masz coś ciekawego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Między pomysłem a realizacją czasem droga długa... ;-)

      Usuń