piątek, 28 kwietnia 2017

Wir w butelce i nie tylko

Jak zrobić wir w butelce PET? Instrukcji znajdziecie w internecie mnóstwo. Udało nam się to bez wiercenia dziurek w zakrętkach. Poza tym zabawialiśmy się uzyskaną konstrukcją na inne sposoby. Poniżej informacje - może i Wasze dzieci zabawią się podobnie. A może wymyślą jeszcze coś nowego?

Dla tych, którzy po raz pierwszy zagłębiają się w temat: należy wziąć 2 butelki PET (u nas 1,5-litrowe, ale podejrzewam, ze może mniejsze byłyby lepsze dla dziecinnych rączek). Do jednej z nich nalewamy wody do pełna (lub prawie). Butelki łączymy ze sobą otworami wpustowymi tak, aby utworzyły coś w rodzaju klepsydry. Istotny jest sposób połączenia. Zupełnie przypadkiem okazało się, że średnice otworów naszych butelek pasują do siebie (jedna wchodzi w drugą na wcisk). Pozostało nam jedynie uszczelnić konstrukcję  taśmą klejącą. I już.

Jeśli średnice otworów wpustowych butli są takie same zaleca się wywiercić otworki w zakrętkach, zakręcić butelki i dopiero teraz łączyć je ze sobą, np. mocnym klejem i taśmą. I tę opcję wypróbowaliśmy, ale okazało się, że otwór jest za mały. Woda nie chciała spływać z górnej butelki w dolną, nawet wprawiona w ruch wirowy. Siły wzajemnego przyciągania cząsteczek wody okazały się większe od siły przyciągania ziemskiego.
Jak się okazało otwór szyjki typowej butelki PET jest idealny dla wirów.

Drugą istotną kwestią jest umiejętne wprawienie butelki w ruch wirowy. Nie jest to sprawa prosta, zwłaszcza dla dziecka, dla którego manipulacja 1,5 litrem wody jest trudna, bo jest to zwyczajnie ciężkie. Jurek robi to opierając butelkę o stół, ale i to mu nie zawsze wychodzi.

Obserwacja spływania wody z górnej butli do dolnej też jest ciekawa. W naszej konstrukcji powstają widowiskowe bąble. Można od razu zauważyć, że woda spływa tu o wiele szybciej, niż w wersji wirującej. Jeśli wprawimy butelkę umiejętnie w ruch - układ cieczy w wirze jest bliski poziomowi i spływanie wody następuje naprawdę wolno.

Bardzo przydatne okazuje się zabarwienie wody atramentem - wtedy lepiej widać powstający wir. Nie zgłębiłam tematu, ale okazało się, że granatowa woda zabarwiona atramentem z czasem blaknie i robi się przezroczysta z zaledwie lekkim błękitnym odcieniem. Dlaczego atrament wymieszany z wodą blaknie, a na kartkach zeszytu - nie?



Młodzież jest kreatywna i używała konstrukcji z butelek z wodą jeszcze następująco:
a/ jako hantle
b/ do turlania, przy czym zaobserwowaliśmy, że konstrukcja skręca w kierunku butelki obficiej wypełnionej wodą i bardzo trudno jest uzyskać kierunek prostoliniowy - zawsze butle skręcały po łuku, nawet, gdy wydawało się, że są wypełnione równomiernie


c/ jako kręgli - obiektów do przewrócenia za pomocą różnych rzucanych weń przedmiotów, głównie piłki. I tu obserwowaliśmy rozmaitą podatność na przewracanie się butelek, zależnie od tego gdzie było więcej wody - w górnej lub w dolnej butli

Przy okazji tej rozrywki wlaliśmy do butli z granatową wodą olej. Chodziło mi głównie o to, żeby Młodzi dodatkowo poobserwowali sobie mieszanie i rozdzielanie się faz. Dwufazowego płynu użyliśmy też do wykonania wiru w butelce, ale tu spotkał nas zawód - ciecz była mętna i wir okazał się niewidoczny. I to też jest przydatna obserwacja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz