sobota, 21 lipca 2018

Leśna geometria z przedszkolakami (i nie tylko)

Po zakończonym roku przedszkolnym dotarła do nas teczka z jackowymi zadaniami-gotowcami nie wykorzystanymi w czasie prac przedszkolnych. Były to między innymi figury geometryczne w różnych kolorach, w wersji do wypchnięcia. Grzech nie skorzystać.



Wybraliśmy się na wakacje do lasu i ciągle nosiliśmy figury geometryczne w plecaku, a one przydawały się na różne sposoby:

1. Grupa idąca na spacer do lasu dzieli się na dwie frakcje. Frakcja „przodująca” zostawia kółka, prostokąty i trójkąty na ścieżce, zatknięte na krzaczkach lub za korę drzewa, a grupa postępująca za nią w pewnym oddaleniu ma za zadanie odnaleźć wszystkie figury geometryczne. Gdy się spotykamy - liczymy je i okazuje się czy grupa „poszukująca” znalazła wszystkie figury geometryczne.

2. Układamy szlaczek z figur geometrycznych, a przedszkolak ma za zadanie dokończyć szlaczek, czyli ułożyć jego ciąg dalszy, albo (jeszcze lepiej) powiedzieć co będzie dalej, np. mały zielony trójkąt.

3. Z cyklu „Zagadki Wujka Marcina”, który też się wciągnął w zabawę z figurami geometrycznymi: ułożyć wzorek bez jednego brakującego elementu, a dziecko ma za zadanie dołożyć to, czego tu brak (tu wykazywały się i starsze dzieci)





4. Położyć figury geometryczne w pewnym układzie i poprosić o dołożenie jeszcze jednej, tak, żeby pasowała do pozostałych. Trzeba potrafić wyjaśnić, dlaczego dokładamy akurat ten, a nie inny element. Rozwiązań może być kilka (tu starsze dzieci już w ogóle nie dopuściły maluchów do rozwiązań:)






5. A najprzyjemniejsze jest oczywiście samodzielne układanie tego, co wymyśli się własną głową i wyobraźnią, a nie starsi zadadzą



A nad nami szumi las, żywica pachnie, sosny skrzypią poruszane przez wiatr.
Trzeba tylko pamiętać, żeby wszystkie kółka i trójkąty zabrać z powrotem do plecaka.

Post zmontowany jest w ramach projektu "Matematyka w plenerze"

 

Zajrzyjcie do LINKOWISKA, żeby zobaczyć, co w tym temacie zrobili inni. 


5 komentarzy:

  1. Fajnie, fajnie :-)
    A teraz: układanie figur z darów natury ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. chyba wezwę kuriera i nadam Ci naszego wnuka na wakacje ;) genialne jest to wszystko co robisz Frajdo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już wyjechaliśmy z lasu:( A i adres pokrętny: na końcu wioski skręca się w polną drogę i jedzie do oporu. Listonosz z taaaaką paką by się poddał. Jestem pewna, że wnuk się chętnie pobawi z genialnym dziadkiem:)

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń