środa, 3 kwietnia 2013

Surówki na przednówku

Wiadomo, że czas wielkanocny to przemiła wyżerka. Dziś kilka naszych prostych podpowiedzi na dni poświąteczne, na odkwaszenie organizmów po zjedzeniu dużej ilości mięs i słodkości, i dostarczenie organizmom prawdziwych witamin i soli mineralnych, nie wzbogaconych azotanami.

Surówka Taty: wszystkie jarzyny, jakie były pod ręką, rozdrobnione i wymieszane - i ta miała największe wzięcie!

Nie da się ukryć, że używamy do ich produkcji roślin,  które wyrosły jeszcze w poprzednim sezonie, ale za to bez przyspieszaczy. Ważne jest oczywiście to, w jaki sposób były przechowywane i w jakim stanie dotrwały do wiosny. Pocieszająca jest niska cena surowca. Dla mieszkańców bloku w dużym mieście najtrudniejsze jest zdobycie warzyw, które są jak najmniej zadane chemikaliami (czy ktoś z Szanownych Czytelników wie, czym prócz wody myje się czystą marchew w supermarketach? Do tej pory w naiwności swojej myślałam, że tylko woda wchodzi w grę...)

Do wykonania niezbędne są narzędzia: ostry nóż, dobra tarka, ewentualnie szatkownica oraz wytrwałość w tarciu:)

Olej dodawany do surówek jest ważnym składnikiem, nie tylko ze względu na to, że jest źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych i innych cennych składników (zależnie od rodzaju oleju). W nim rozpuszcza się też witamina A z marchewki, która w przeciwnym wypadku bardzo łatwo rozkłada się pod wpływem światła. Z tego również względu warto surówkę do momentu spożycia przykryć talerzykiem, aby ograniczyć dostęp światła.

Sok z cytryny zawiera witaminę C. Ma ona właściwości przeciwutleniające, a zatem zapobiega rozkładaniu się wielu witamin i sprzyja estetyce potrawy - np. zapobiega ciemnieniu startego jabłka. Sama witamina C jest też bardzo nietrwała.

Z powyższych względów surówki należy spożyć zaraz po przygotowaniu.

My jedliśmy ostatnio takie:

1.
- kapusta biała poszatkowana,
- marchew starta na drobnych oczkach,
- ogórek kiszony starty na dużych oczkach,
- sok z cytryny,
- olej,
- sól




2.
Starte na drobnych oczkach:
- marchew
- seler
- pietruszka
Olej, cytryna, sól albo majonez i jogurt naturalny, sól.





3.
- czarna rzodkiew starta na drobnych oczkach
- śmietanka
- sól
- ewentualnie twaróg
Niezbyt ciekawy zapach tej rzodkwi jest złem koniecznym, trzeba się z nim pogodzić.

4.
- por (pokroić w krążki, sparzyć wrzątkiem przez kilka minut)
- marchew starta na drobnych oczkach
- kwaśne jabłko starte na grubych oczkach, ewentualnie ogórek kiszony
- olej, sok z cytryny, sól

5.
- burak starty na drobnych oczkach
- jabłko starte na grubych oczkach
- ogórek kiszony starty na grubych oczkach
- opcjonalnie marchew, cebulka
- olej, sok z cytryny, sól





Do wszystkich surówek przednówkowych świetnie nadaje się też wyhodowana na parapecie rzeżucha oraz nieostre  w smaku (bo takich Dzieci nie lubią) kiełki. Czasem dosypujemy też drobnych ziaren (słonecznika, sezamu, siemienia lnianego).

Rola Dzieci w "surówkowaniu": u nas wyłącznie konsumpcyjna, jeszcze nie posługują się nożami i tarkami na tyle sprawnie, żebym mogła im powierzyć produkcję bez stresu z mojej strony. Oby tylko jadły, bo nie wszystkie i nie zawsze chcą...

Acha - i jeszcze ciekawy artykuł o nowalijkach: "Nowalijki - jeść czy unikać?".

8 komentarzy:

  1. Widzę pieska z miseczką :-) Moja córka też podkarmiała (teraz rzadko) swoje zabawki ;-) Niektóre są wyłącznie mięsożerne, inne są wege (jak krokodyl Zielony) ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam nadzieję, że młodszy będzie się zajadał, bo starszy wrzeszczy i krzyczy na próby namówienia!!! lubi tylko surową marchew do chrupania :( :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marchew to już coś! My odkryliśmy, że surowy burak pokrojony w słupki jest też b. smaczny.

      Usuń
  3. Dzięki za wielką garść informacji. My słodzimy nasze żurawiną i dodajemy zmieloneg ostropestu- na wsparcie wątroby. Ale i tak ostatnio najlepiej smakuje surówka z brukselki. Smacznie prozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Ostropestu nie znamy, jakoś nie trafiłam na niego w sprzedaży, bo pewnie byśmy spróbowali. No i kusi mnie jeszcze czarnuszka. A i surówki z brukselki jeszcze nie jedliśmy. Czy będzie (jest?) u Ciebie przepis na blogu?

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie, na sałatki jest pomysłów na pęczki, z surówkami trochę gorzej, bo muszą trochę inaczej smakować. Chyba już dawno nie jadłam takiej domowej. Trzeba będzie zrobić jakąś na najbliższy obiad :))

    OdpowiedzUsuń