środa, 11 stycznia 2017

O rysowaniu zwierząt i roślin dla dzieci

Tak sie jakoś dzieje, ze pierwsze rysunki, które wykonują dzieci (albo, które dorośli im rysują w celu zachęcenia do tej czynności) to zwierzątka i roślinki. Pasjonatom rysujemy auta i pociągi tudzież lale. A jak już Młode chwyci do reki kredkę i tworzy samo - można mu w tym pomóc podsuwając przydatne pomoce. Dziś kilka takich poniżej.

W bibliotece (Wrocław, Bulwar Ikara) trafiłam na taką książkę:



Jest w niej pokazany sposób rysowania wymyślony przez Edwina Georga Lutza - książka ta ukazała sie po raz pierwszy w roku 1913 i do dziś jest niesłychanie inspirująca. Człowiek ma ochotę od razu spróbować samodzielnie rysować, bo wydaje się to takie łatwe. Przy rysunkach pojawiają się dodatkowe linię przerywane, które pomagają dobrać proporcje i zauważyć symetrie, jaką rządzi sie świat istot żywych. Lutz zaczyna od zwierząt, rośliny traktuje po macoszemu, potem przychodzi czas na rozmaitość sylwetek ludzkich, pojazdy i architekturę.






Na dziadkowej półce znaleźliśmy również przedwojenne dzieło niemieckie, wydane w Lipsku: "Formensschatz fur Mutter und Kind" (co można luźno przetłumaczyć na "Skarbniczek kształtów dla mamy i dziecka"). Ojcowie są tu dyskryminowani:)  


 

Zaczyna się tu od rysunków liści drzew - bardzo słusznie - bo są dość łatwe i symetryczne (najlepiej rysować je z natury, nie uciekną!). Potem mamy zwierzęta, postacie ludzkie i przedmioty codziennego użytku - jakże piękne i w dzisiejszych czasach - zagadkowe. Oglądamy, pytam Młodych, czy wiedzą, co jest pokazane na obrazku, a oni nie wiedzą, a niektórych przedmiotów nawet wiekowa matka nie miała okazji oglądać na własne oczy.




Eierstander - stojak na jajka?


Pferdeeimer - wiadro do pojenia konia, z regulowaną długością uchwytu


Przy okazji Młodzież zapoznała sie z kalką. Jakże to fajna pomoc rysunkowa! Niewprawiona ręka może dzięki niej sama narysować sobie dość skomplikowany obiekt.



I jeszcze jedna lektura rysunkowa: tym razem ze szkolnego bookcrossingu.



Oczywiście są tu rysunki, które możemy stworzyć po śladzie. Rysunki są ciekawsze niż szlaczki, które poza byciem szlaczkami nic sobą nie przedstawiają. Kolejnym etapem w zamyśle autorów jest własnoręczne dorysowanie brakujących elementów rysunku. A potem - kolej dziecka! Z kwadracików można tworzyć naprawdę masę pomysłowych obrazków. A gdy się rysunek stworzy z kwadratów, można go potem zaokrąglić i linie geometryczne potraktować, jako pomocnicze, jak u Lutza.



Kiedyś przetestowaliśmy też książeczki z Bolkiem i Lolkiem, gdy Hania zaczęła narzekać, że nie rysuje tak ładnie, jak koleżanka z przedszkola. Po intensywnej eksploatacji poszły na makulaturę, ale uważam je za dość ciekawe i pomocne, a reklamują je tu:




No właśnie! Jakże przyjemnie patrzy się, gdy ktoś rysuje!

Najpierw chciałam uderzyć ambitnie i pokazać Dziatwie jak rysują i gawędzą Szymon Kobyliński i Wiktor Zinn. Ale to, co udało mi się znaleźć i internecie, wydaje mi się dla Młodych za poważne. Nie jest jednak źle - jest Justa! Dla mnie trochę nurząca, ale wśród gadania pokazuje, jak odmalować konia - całkiem udatnie i nie na poziomie akademickim. Młodociany rysownik lepiej chyba przemawia do młodocianego rysownika:)


A dla maluchów:





4 komentarze:

  1. Świetny post! Bardzo pomocny. U nas rządził luluś i filmiki na youtubie. Mojej Julce (lat 10) bardzo się podobają i często coś z nich rysuje. Poza tym dostała kilka książek z rysunkami krok po kroku i widzę, że rysuje coraz lepiej. Krzyś zdecydowanie woli przerysowywać, albo wręcz rysować z pamięci. Wszystko lepsze niż ciągłe kolorowanie gotowców :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy jeszcze 3 książki o rysowaniu dla dzieci, ale one tylko nazywają się "dla dzieci". W jednej z nich oczywistym jest, ze autor po prostu chciał sie popisać i pokazać, jak świetnie rysuje, ale dla dziecka obrazki są za ambitne, no, chyba, ze mamy w domu geniusza. Te, które są pokazane powyżej wydały mi się szczególnie inspirujące.

      Usuń
  2. Idealnie jak znalazł bo sama zabieram się do rysowania - chcę zilustrować kilka swoich tekstów :) Prawdziwa frajda.

    OdpowiedzUsuń