piątek, 24 listopada 2017

Żelki mydlane

Na fali naszych fascynacji mydlanych powstały żelki mydlane, które mogą być używane do mycia rąk i cielska w wannie, umywalce czy pod prysznicem. Przygotowanie proste, Młodzi robią wszystko sami, jestem używana wyłącznie do nalania wrzątku.



Składniki:
100 ml gorącej wody
100 ml dowolnego płynu do kąpieli czy szamponu (u nas dziecinny)

20 g żelatyny spożywczej
1 łyżeczka soli (właściwie ciągle zadaję sobie pytanie: po co?, ale robię zgodnie z instrukcją, choć może następnym razem odważymy się zrezygnować z soli)
opcjonalnie: barwnik spożywczy lub inny, nieszkodliwy dla skóry

Potrzebne pomoce:
- waga
- miseczka
- łyżka do mieszania
- łyżeczka do odmierzenia soli
- naczynie do odmierzenia 100 ml płynów (my mamy 2 zlewki)
- silikonowe foremki do kostek lodu lub większe, wg uznania

Czynności:
- odważyć potrzebną ilość żelatyny, wsypać do miseczki
- dosypać do niej łyżeczkę soli
- dolać wrzątku i mieszać intensywnie
- dalej mieszając dodać żelu kąpielowego czy szamponu oraz barwnika
- wlać powstały płyn (ma mieć jednolitą konsystencję) do foremek
- włożyć do lodówki do zastygnięcia, przy czym nie trzeba czekać do jutra, wystarczy ze 2-3 godzinki



Przechowywanie: w lodówce, poza nią żelki mają tendencję do rozpływania się. Z tego względu na prezent mikołajowy można je dawać jedynie najbliższym sąsiadom.

Wszystko robi się szybko i łatwo. Waga elektroniczna w ruchu, jak lubimy. Wkoło niezbyt mokro. Jeśli nie przeszkadza Wam, że będziecie sobie, było nie było, zimne świńskie szczątki rozsmarowywać na ciele przy okazji mycia - polecam.


2 komentarze:

  1. Frajda, no umiesz zmotywować człowieka ... zimne świńskie szczątki ... :))) Ale pomysł na fajnie spędzony czas z wnukiem mam! Dzięki. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No, tak mi się nasunęło z tą żelatyną. Ciekawe czy uda sie z agarem. No i jeszcze odkryłam, że nie muszą być cały czas w lodówce - gdy porządnie zastygną trzymają się długo poza.

    OdpowiedzUsuń