sobota, 13 lipca 2019

Pudełka dla kota

Każdy, kto mieszka z kotem wie, jak bardzo wielbi on pudełka. Pudełka, koszyki, skrzynki, puste walizki... Po to oczywiście, żeby do nich wejść i zachować się jak ciecz (czyli dostosować swój kształt do kształtu pudełka:). My poszliśmy dalej - zrobiliśmy pudełko z pudełek dla naszego kota.

Chodziło o to, żeby COŚ zrobić z pudełkami, które pojawiają się licznie w naszym domu. Człowiek, chcąc nie chcąc, przynosi je z zakupami, wyjmuje to, co w nich tkwiło i już: można je wyrzucić, zmiażdżywszy przedtem, do makulatury. Ale tak prosto u nas nie ma. Pudełka są przecie takie ładne:)

Wymyśliliśmy domek z pudełek - dwa pudlane murki z daszkiem.

Najpierw były różne prototypy układane z niesklejonych pudełek, które kot oceniał wnikliwie:




Daszek miał być sztywny, ale pudeł brakło, a za to mieliśmy tekturkę falistą, którą Rocky ulubił był sobie już wcześniej. Przez nią/dzięki niej daszek jest giętki i konstrukcję pudełkową można rozmaicie konfigurować.



Do jej zakamarków upychamy kocie chrupki. Zakamarków jest dużo, bo w ścianach konstrukcji są większe i mniejsze pudełeczka, z wieczkiem i bez, a nawet rolki po papierze toaletowym.



Kot lubi nasze pudło, ale konfiguracje jego ułożenia i rodzaj chrupków wypadałoby zmieniać codziennie, bo takie on ma wysokie potrzeby:) Ale my zmieniamy cały układ od czasu do czasu, a przebieg poznawania jest zawsze taki sam:

Kot udaje, że pudełka go nie interesują.
Zbliża się powoli, .
Wącha.
Włazi do środka.
Zjada chrupki.
Ostentacyjnie siada tyłem ze znudzonym wyrazem twarzy. Czasem łaskawie się kładzie na tekturze falistej.

Po prostu nie chce sprawiać nam przykrości, skoro tak się napracowaliśmy.

A roboty było sporo i była to praca zespołowa na mamę i dwoje dzieci.

Pozostaje mi tylko zastanowić się, czy klej Magic jest recyklingowalny razem z tekturowymi pudełkami. Mam nadzieję, że tak.

2 komentarze:

  1. kot w pudełku - słynny eksperyment myślowy z dziedziny fizyki kwantowej, dotyczący tzw. superpozycji. Tzw. Kot Schrodingera :)

    OdpowiedzUsuń